Dzisiaj ombre hair czyli rozjaśnianie końcówek a właściwie cieniowanie koloru włosów. Jestem zwolenniczką eksperymentowania nie tylko z ubiorem ale róznież z fryzurą. Wiem, że każdy zabieg taki jak farbowanie, prostowanie czy kręcenie włosów niszy je, ale myśle że wsyztsko jest dla ludzi a nadmierne przejmowanie się, że zniszczą się końcówki jest bezsensowne bo w moim przypadku, ile bym nie dbała o włosy, ile bym masek i maseczek nie nałożyła, to moja ukochana fryzjerka (pozdrawiam Cie Olu) zawsze mówi że mam zniszczone końcówki i trzeba OBCIĄĆ! Wtedy na fotelu fryzjerskim zaczyna się moja walka z Olą o każdy milimetr bo kocham długie włosy. U siebie ombre haair wykonałam sama (przepraszm Cię Olu, wiem że mnie zabijesz jak do Ciebie przyjdę na wizytę i za kare obetniesz mnie na pazia ;)) ale myślę że warto było;)
Ja swoje wykonałam rozjaśniaczem firmy SYOSS w ten o to sposób:
kocham ombre hair <333
OdpowiedzUsuńniestety, na moim blondzie jaśniejsze końcówki nie wyglądałyby dobrze, pozostają kolorowe;)
dont--stop--believin.blogspot.com